Zaznacz stronę

… jak wszyscy wiecie

To dla władzy najlepsza wieś na świecie

Mieszkańcy się nie sprzeciwili

I w właściwym miejscu „X” postawili

Więc władza mówi „będziemy dla nich mili”.

Buntowników ukaramy

Ale  dla wsi wszystko damy???

 

Peany i hymny  na nic się  zdały
Bramki i siateczki  w siną dal uleciały

Bo to była dla władzy za skomplikowana rzecz

Co innego, bez komplikacji  drogę mieć …

 

WYKOPANI…

Trzy lata temu w czasie wakacji, mieszkańcy Kaczawki, na terenie należącym do Agencji Nieruchomości Rolnych, postanowili dla  woich dzieci zrobić boisko do gry w piłkę nożną z  ambitnym zamiarem stworzenia w przyszłości coś  w rodzaju „midi” wioskowego sportu. Zabiegali u władz o bramki (ważne aby były z atestem bezpieczeństwa użytkowania) oraz siatki. Dziatwa grała a rodzice czynili starania aby władza wystąpiła do ANR o przekazanie gminie tegoż terenu pod  rekreację.

W poprzednim roku (rok wyborczy) a i owszem władze gminne w osobie pana Pawła Wiktorskiego interweniowały w  Agencji, która wówczas odstąpiła od wystawienia działki na sprzedaż. Pan Wiktorski uroczyście przekazał dwie piłki, życząc sportowych sukcesów i dużo zdrowia.

W tym roku Agencja poprosiła Burmistrza o informację co do dalszych zamiarów władz gminnych w tej sprawie. Odpowiedz  (rozmowa telefoniczna) Pana Wiktorskiego brzmiała – nie jesteśmy zainteresowani; młodzież ma w pobliżu zespół boisk i nic nie stoi na przeszkodzie aby z niech na co dzień (sic!) korzystała.
26 sierpnia br. działka została na przetargu sprzedana. Boisko zostało zaorane!

W  ten sposób zostaliśmy wykopani! Na aut

… PRZEZ BURMISTRZA Lubienia Kujawskiego

 

P.S.

Powstające obiekty  sportowe w Lubieniu, czy tez sale sportowe przy szkołach  nie implikują masowego sportu.

Kilkakrotnie byliśmy, byłem  u p. Lubasińskiej. Za każdym razem słyszałem ze nie ma pieniędzy i że ANR stawia wygórowane żądania. W placówce Agencji w Nasiegniewie  poinformowano mnie, że oni mogą przekazać teren pod boisko ale powinny być spełnione wymogi formalno – prawne z wskazaniem środków finansowych zapisanych w budżecie na ten cel. Ich nie interesowała
wysokość tych środków, aby tylko były.

Gdybyśmy my mieszkańcy, wcześniej, wiedzieli jak sprawy stoją to wg pracowników agencji mogliśmy wystąpić jako
organizacja pozarządowa (stowarzyszenie), o użyczenie tego terenu. A gdybyśmy mieli jeszcze do tego fundusz sołecki! To sami byśmy zadbali …, nie czekając na łaskawość władzy. W Bieszczadzkich wioskach, będąc u znajomych, widziałem  boiska do gry w piłkę nożną, wyposażone w typowe metalowe bramki z siatką.

Informacyjnie podam; bramka metalowa, lakierowana z siatka, o wym. 500 x 200 x 120 cm – koszt 309 zł.

Poniżej zdjęcia, jak stawialiśmy bramki, oraz pismo ANR do Burmistrza , które na mój wniosek Pan Wiktorski przesłał mnie 6 października br. Proponuję uważnie przeczytać, ponieważ  zawiera jeszcze dwie istotne informacje.Ale o tym, później.