29 – go lutego, udałem się do przewodniczącego RM pana Marka Małachowskiego pełniącego w biurze rady tzw.- dyżur na potrzeby mieszkańców. Chciałem porozmawiać o;
05.03.16 g.07.30
- o możliwościach gminy w zakresie polepszenia sytuacji mieszkaniowej mieszkańców, o wspieraniu rodziny i systemu pieczy zastępczej;
- o konsultacjach z społeczeństwem w sprawach ważnych dla lokalnej społeczności jak np. o przeniesieniu urzędu gminy czy zabezpieczenie / po stronie gminy(sic!)/ kopalni soli w budynki biurowe
- o zmianach w Statucie Gminy dot.;
– nagrywania posiedzeń komisji przez pracownika rady aby każdy wiedział co i kto …
– wprowadzenia do porządku sesji tzw. trybuny obywatelskiej٭- trybuna obywatelska
- o znikających oświadczeniach majątkowych radnych za lata ubiegłe oraz składów rady i składów komisji rady za ubiegłe kadencje
Niestety. Pan przewodniczący Marek Małachowski oznajmił mi, iż teraz jest na … komisji mieszkaniowej i się nie rozdwoi. Mimo moich protestów, że mam teraz prawem zawarowaną możliwość a Pan przewodniczący ma takowy obowiązek. Rzucił do mnie – a co by było gdyby na korytarzu czekało dwóch petentów, musiałby pan czekać. Odparłem,- póki co ich nie ma ale gdyby byli to naturalną rzeczą jest ze poczekałbym ponieważ wiedziałbym że przewodniczący przyjmuje – ale teraz Pana nie ma!, bo Pan w godzinach przeznaczonych na przyjmowanie interesantów jest na komisji mieszkaniowej czyli – nie ma!. Czy to do cholery tak trudno niektórym zrozumieć. I co? odwrócił się i sobie poszedł. Szanowni Państwo! Gdyby pan przewodniczący przeprosił mnie za tą niedogodność z jego strony i zaproponował jakieś wyście awaryjne, to sytuacja byłaby zupełnie inna. Ale nie, ja – władza! Pan Przewodniczący po prostu mnie olał i dal do zrozumienia żebym spadał. Tak było i tak to oceniam.
Kilka miesięcy temu w przeddzień sesji poprosiłem przewodniczącego RM o kserokopię jednej z uchwał. Nie wyraził zgody, uzasadniając że prawo takiej sytuacji nie przewiduje. W końcu dał, przyparty argumentami prawnymi. Petent wyjaśnia podstawowe! przepisy prawa przewodniczącemu i to długoletniemu radnemu!
Wspomnę ze w ramach prezesury stowarzyszeniu „ Z drugiej strony” złożyliśmy lipcu 2015 roku do przewodniczącego RM wniosek o wprowadzenia do porządku sesji tzw. trybuny obywatelskiej / w zał./ pamiętam że umówiliśmy się że z tym wnioskiem poczekamy do czasu powołania komisji statutowej. Mamy rozumieć ze „poród” komisji nastąpi w klasycznym dziewiątym miesiącu czy 22-im jak u słonia afrykańskiego?!
Zastanawiam się czemu? dlaczego? Co poniektórzy, kiedy zostają włodarzami, zapominają skąd wyszli i do czego zostali prze nas powołani. Dlaczego, niejednokrotni jesteśmy traktowani jak „sztacheta u płota”.
Kochana władzo!, my wszyscy, jesteśmy podmiotem a nie przedmiotem! O tej podmiotowości mówi obecny prezydent RP Andrzej Duda obecna premier RP Beata Szydło. Z życzliwości życzę Wam abyście o tym zawsze pamiętali. Leży to w interesie nas wszystkich.
P.S. wg mojego planu o godzinie 12.00- ej udałem sie na posiedzenie komisji budżetowej. Postaram się opisać o czym radzono….. iście ciekawe sprawy np. czynsz dzierżawny za bez mała dwa hektary za kwotę 8,10 zł !
dodano 7.03.16 godz. 7.45
29 lutego na godz. 12.00 odbyło sie posiedzenie komisji budżetowej, ws sprzedaży nieruchomości niezabudowanej czyli działek. Komisji przewodniczył pan Mirosław Gawłowski. W posiedzeniu uczestniczył Pan Burmistrz i pracownik urzędu – specjalista od nieruchomości.
- Działka w Rutkowicach o pow. 1.83 ha kl. III-IV dzierżawiona przez rolnika od 2001 roku za kwotę 8,10 zł (sic!) / rok. Umowa dzierżawy zawarta w 2001 roku przez ówczesne władze. Wycena działki 60 tys. zł. Zakupem zainteresowany dzierżawca. Zgodnie z prawem ma prawo pierwokupu.
- Działka w Lubieniu Kujawskim przy ulicy Szkolnej o pow.1.96 ha. Działka posiada plan zagospodarowania przestrzennego z przeznaczeniem pod budownictwo mieszkalne. Działkę uprawia rolnik. Wycena działki to kwota 286.900,00 zł + 23 Vat.
Co do działki rolnej. Ja tez bym tak chciał, rzekł mój znajomy rolnik. I jeszcze brałbym dopłaty. Ciekawe ile takich umów zawarto za czasów rządzenia pana Wiktorskiego? Może cokolwiek powiedziałby radny Gawłowski, wspominający na ostatniej sesji sprawy z 1996 roku. No, ale tu nie pamięta.
Skąd taka wycena działki w Lubieniu? Bo tyle jest warta wg biegłego. I z tym mogę się zgodzić. Zastanawiam się tylko w jaki sposób nabyto tą działkę, wówczas rolnicza. Czy i ile kosztowała zamiana sposobu zagospodarowania z rolniczej na zabudowana. Ile kosztował plan przestrzennego zagospodarowania tego terenu. Czy była stosowna uchwala rady w tej materii i kiedy. Jaki był zasadniczy cel nabycia tej działki.Tego się nie dowiedziałem.
Dla mnie była jednakże ważniejsza informacja, taka że gmina zamierza sprzedać teren przeznaczony pod zabudowę mieszkalna, czyli rezygnuje z kolejnych, tanich kolejnych działek dla … młodych.
Po szkole w Morzycach – nie . Na piętrze nad Ośrodkiem Zdrowia – nie. Tanie działki – nie. NIE- NIE – NIE. To co? albo co w zamian?
I na zakończenie. Kwestią zasadniczą posiedzenia komisji było wyrażenie zgody na sprzedaż czy tez nie wyrażenie zgody. Z przekazu idącego od obecnych na posiedzeniu; gdyby komisja nie wyraziła zgody- to sprawy nie ma. Nie ma dalszego biegu. Prawda to? Z tym pytaniem Was pozostawiam. Zapraszam do dyskusji.
KOMUNIKAT
Przypomnę; zasady dotyczące komentarzy zostały opisane w regulaminie bloga. Dotyczą one tak mnie osobiście jak i każdego komentującego, czytaj > http://www.zdrugiejstrony.org/regulamin/ i > http://www.zdrugiejstrony.org/o-mnie/
Generalnie uważam, ze komentujący trzymają się zasad zawartych w regulaminie. Nieliczne, bardzo nieliczne komentarze balansują na krawędzi dopuszczalnej krytyki. Zdarzają się i takie z podtekstem które trudno „rozszyfrować”, których sens nie wynika z sytuacji wprost ale którego można się domyśleć lub nie. Z tym ze domysły mogą zaboleć , wyrządzić krzywdę etc., jeżeli pozostają tylko w sferze domysłów. Proszę to mieć na uwadze.
uciekł z dyżuru ? czy przed Panem, Panie Janku?
Ani jedno ani drugie. Ego – ja władza! Myślę ze Panu przewodniczącemu poświęcić należy duzo więcej uwagi w kontekście zachowań, wiedzy i reprezentowanej postawy.
Czyżby motorem postępowań rajcy p. Małachowskiego była nienawiść, bezinteresowna zawiść?
Zdaniem filozofa, prof. Barbary Skargi – „Człowiek jest zwierzęciem ułomnym i jedną z najsilniejszych sprężyn jego działania jest zawiść, często nieuzasadniona, często źle obierająca swój przedmiot. Gdy jednak wybucha, zdolna jest do każdej zbrodni.” Ciekawe jak do takich słów odniósłby się przewodniczący rady miejskie w Lubieniu Kujawskim.
Istnieje teoria, że skuteczną terapią w zwalczaniu zawiści jest czytanie gazet.Może to być gazeta codzienna, tygodnik lub jakikolwiek inny magazyn. Czytanie o bieżących wydarzeniach uczy wyrabiania własnych poglądów, logicznego myślenia i umiejętności łączenia faktów w ciąg przyczynowo-skutkowy. Dostarcza też tematów do dyskusji z innymi ludźmi. Ważne, by nauczyć się czytać krytycznie, refleksyjnie, zadawać tekstom pytania i na własną rękę poszukiwać odpowiedzi, nie zdając się wyłącznie na autorów. Sam nawyk codziennej lektury otwiera głowę na świat.Nie potrzeba kończyć szkół, doznawać stresu egzaminacyjnego. Czytając można wzmocnić samorozwój omijając kanały zawiści.
chylę czoła i pozdrawiam
Do Autora.
Lud wybrał, lud tak chciał, a Pan się czepia. Przecież gdyby lud Czapel i Gagów chciał bardziej elokwentnego, bardziej kulturalnego, bardziej oczytanego, z bardziej przystępną aparycją, to wyboru dokonałby innego. To jest demokracja – wiekszość wybrała, a reszta ma sie podporządkować i tolerować. Pytanie tkwi zupełnie gdzie indziej, Dlaczego tak wybrano??? Bo według mnie po to aby można było teraz o czym pisac, na kim psy wieszać i kogo wysmiewać. Mądry Radny – by sobie nie pozwolił….
Demokracja hahaha każdy wie jak się ją kształtuje. Pierwsze słyszę aby podporządkowywać się i tolerować coś lub kogoś tylko dlatego, że się dokonał ,,demokratyczny,, wybór na jakiejś wsi! Demokratycznie można wybrać krokodyla, żabę, capa, szczerbatego osła nawet betoniarkę…itp. SeDzik??? w takim przypadku w którą stronę byś poszedł rozumu czy podniesionej łapy, aby nie zostać wyśmianym!